wtorek, 15 lipca 2014

Olejowy spray do włosów od Biovax

Często zdarza mi się, że moje włosy po całym dniu zmagania z wiatrem, słońcem i brudnym krakowskim powietrzem są wysuszone i puszą się. Stosuję odpowiednią pielęgnację, żeby zapewnić im wystarczającą ilość protein, nawilżaczy i natłuszczaczy, ale i to czasami zawodzi. Po prostu bad hair day:) 
Moja czupryna nie lubi codziennego mycia, więc zaczęłam się rozglądać za odżywką bez spłukiwania, którą mogłabym zaaplikować rano a która pomagałaby zachować moim włosom świeżość i dostateczne nawilżenie. 
Wybór padł na dwufazową odżywkę bez spłukiwania z Biovaxu Naturalne Oleje.

środa, 21 maja 2014

List do przeszłości-co radziłabym sobie z młodszych lat.

Pomyślałam, że taki post może zaciekawić niektóre z Was, szczególnie te które mają dźwigają ze sobą bagaż doświadczeń kosmetyczko-pielęgnacyjno-włosowych. Zachęcam do stworzenia Waszych listów do siebie samej z przeszłości:)

No to zaczynamy:)

-zawsze używaj kremu do twarzy
-unikaj opalania bez filtrów, Twoja skóra bez nich na słońcu nabiera koloru pomidorowego
-nie szarp włosów szczotką
-nie używaj szczotki - dla twoich kręconych włosów grzebień z szeroko rozstawionymi ząbkami będzie dobry
-nie maluj czarnej kreski na linii wodnej, to nie wygląda dobrze
-zawsze zmywaj makijaż, nie ważne jak dobra była impreza i jak bardzo padasz z nóg
-nie kładź się spać w mokrych włosach-połamią się!
-nie prostuj włosów, a już na pewno nie maksymalną temperaturą
-wieczne zapuszczanie bez podcinania końcówek nie sprawi, że będą wyglądały imponująco-będą po prostu zaniedbane
-degażówką powiedz nie! to nie dla Ciebie
-nakładaj odżywkę po każdym myciu głowy
-myj skórę głowy szamponem a nie włosy, które przy okazji od razu niemiłosiernie plątasz
-używaj peelingu raz na tydzień-skóra musi oddychać
-nie wyciskaj syfków, nakładaj na nie punktowo pastę cynkową
-pokochaj oleje-na twarz, na włosy, na paznokcie
-nie nadużywaj zielonego korektora-chyba nie chcesz wyglądać jak Shrek?
-reklamowane szampony wcale nie są takie fajne-spróbuj użyć tych naturalnych o prostym składzie
-czytaj skład kosmetyków i ich recenzję przed zakupem
-zapisuj efekty pielęgnacji włosów i skóry
-ciężkie podkłady wyglądają teatralnie-postaw na coś lżejszego a resztę "załatw" korektorem
-nie używaj niebieskich cieni bez idealnego zatuszowania rumieńców-inaczej uzyskasz look Kleczkowskiej :)
-rozczesuj włosy gdy są mokre-unikniesz efektu afro
-związuj włosy do spania-nie będziesz z rana potarganą czarownicą :)

I jeszcze takie nie kosmetyczne
-bądź bardziej odważna
-śmiej się ze swoich błędów i potknięć
-nie przejmuj się komentarzami ludzi
-dbaj o przyjaźń
-odkrywaj jak najwięcej Świata
-znajdź hobby i pielęgnuj je
-kochaj i wierz w siebie

Najbardziej trafne rady pogrubiłam. Przyznajcie się, która z Was malowała linię wodną czarną kredką?:)

Mądry Polak po szkodzie, jak to mówią. Z biegiem lat człowiek obserwuje, uczy się, doświadcza i przekonuje co dla niego jest najlepsze. Ale gdybym była teraz np. w gimnazjum to chętnie przeczytałabym takie rady:) Chociaż biorąc pod uwagę ten wiek (okres buntu) to możliwe, ze wszystko zrobiłabym odwrotnie:)

A Wy, co byście napisały do siebie? 


wtorek, 20 maja 2014

Hit blogowy-moje rozczarowanie


Rozwinięta sieć blogów kosmetycznych sprawiła, że sporo osób zaczęło kierować się recenzjami, opiniami i osobistymi przeżyciami odnośnie konkretnych kosmetyków. Każdy chyba szuka swoich KCW prawda? Nie jestem inna, więc w poszukiwaniu idealnego szamponu kierowałam się ulubieńcami blogosfery. Co prawda szampon z Equillibra z aloesem świetnie sprawuje się na mojej głowie, ale cena nieco odstrasza.

wtorek, 29 kwietnia 2014

Jak szybko i tanio uratować suchą bazę i gel liner?

Zdarzyło Wam się kupić suchy eyeliner, lub taki który po kilku otwarciach wysechł na wiór? Bardzo wkurzajace prawda? Ale jest na to rada! Dzisiaj krótki wpis o tym, jak możecie uratować wyschniętą bazę, gel liner czy np podeschniętą kredkę do oczu. Sposób jest banalnie prosty i super tani! 



poniedziałek, 28 kwietnia 2014

Co warto kupić w tym tyg. w Rossmanie?-OCZY

Właśnie rozpoczął się tydzień rozpusty dla naszych oczu w  Rossmannie. Można upolować kilka fajnych kosmetyków i przetestować te, na które zawsze miało się ochotę a ze względów finansowych do tej pory ich nie kupiłyśmy. Ja w czasie wielkich promocji tej drogerii stawiam na wyjątkowe kosmetyki. Uważam, że warto wtedy kupić te z wyższej półki, droższe które w wyniku promocji są w zasięgu naszego portfela :)
Przedstawię Wam różne produkty które warto kupić, te ciut droższe i tańsze-może moje podpowiedzi Was zainspirują. 

1. Long lasting gel liner-Manhattan


niedziela, 27 kwietnia 2014

Błyszczyk-tint, który warto kupić na promocji w Rossmannie!

Pewnie wiele z Was, tak jak ja ostatnio intensywniej czyta recenzje kosmetyków i sprawdza co warto kupić na dużej promocji w Rossmannie. Ja skusiłam się na dwa podkłady, puder i korektor w tym tygodniu. Nie wiem, czy będę jeszcze czegoś szukać w drogerii bo budżet ograniczony a jakoś wyżyć trzeba:)
Dziś przedstawię wam Lip Tint, który pokochałam i na pewno będę do niego wracać. Co prawda kupiłam go już jakiś miesiąc temu, więc nie na promocji ale i tak uważam że to był fantastyczny zakup.


wtorek, 15 kwietnia 2014

-49% na kolorówkę!

Dzisiaj tylko krótka informacja dla wszystkich fanek kolorówki!:) Otóż Rossmann już szykuję się do akcji

-49% na:

 podkłady, pudry i róże w dniach 22-27 kwietnia
tusze, cienie, kredki linery w dniach 28.04-4.05
szminki, kredki do ust, lakiery i produkty do pielęgnacji paznokcji 5-11 maja :)


Ja już powoli obmyślam, w co tu zainwestować część wypłaty. Myślę, że moja uwaga skupi się na szafie Manhattanu i Rimmela:) Muszę koniecznie przygotować listę zakupów.

 Polecacie jakichś swoich ulubieńców z Rossmanna?


Moim najwiekszym bólem kosmetycznym jest to, że do dziś nie znalazłam idealnego podkładu dla siebie. Wypróbowałam już kilkadziesiąt różnych podkładów/fluidów i niestety żaden nie był idealny. Obecnie wykańczam mojego Affinitona i biorę się za Lirene i zobaczymy, czy będzie z tego miłość. Ciężko mi dobrać podkład ze względu na to, że 90% tych kosmetyków ma formę matującą a ja potrzebuje silnie nawilżającego o jasnym kolorze. Tu przegrywam na starcie, bo nie wiedzieć czemu producenci podkładów nie biorą pod uwagę istnienia słowiańskiej urody i jasnej cery.
Jeśli któraś z Was miała podobny problem i znalazła swój ulubiony podkład proszę, napiszcie co to za cudo:) Chętnie wypróbuję !:)

środa, 2 kwietnia 2014

Wiosenne zakupy

Jak pisałam we wcześniejszym poście, postanowiłam zaszaleć o zaopatrzyłam się w kilka nowości kosmetycznych. Wśród nich znalazł się tusz do rzęs, który akurat był na promocji, odżywka na włosów oraz zabieg laminownia w saszetce. Na promocję na tusz z Eveline polowałam długo, ale w końcu się doczekałam i już jestem w fazie testów. Nowością dla mnie jest również wkład uzupełniający do tuszu do rzęs, czyli inaczej tusz do rzęs w tubce. Jestem bardzo ciekawa, jak sprawdzi się ten produkt, bo jeżeli okaże się fajny to od tej pory nie wydam na tusz więcej niż 3zł, bo tyle własnie kosztuje ten wkład :)


wtorek, 25 marca 2014

Olejek do kąpieli Wellness Beauty

Jako że jestem szczęśliwą posiadaczką wanny łazienkowej mogę codziennie odprężać się w kąpieli pełnej piany. Uwielbiam ten moment, gdy po ciężkim dniu w pracy mogę się zrelaksować i wyciszyć oraz...przetestować nowe kosmetyki do mycia i kąpieli  rzecz jasna :) Jakiś czas temu do mojej kolekcji trafił olejek z Rossmana, firmy Wellness Beauty Olejek do kąpieli `Wanilia i makadamia`. Nie był to drogi zakup, bo akurat trwała na niego promocja i zapłaciłam za niego 6,99 zł za 150 ml. Czy kosmetyk dołączył do grona faworytów czy wylądował w koszu jak Olejek z Isany?:)

czwartek, 20 marca 2014

Mój fioletowy dzienniak

Czy jest na sali fanka fioletowych cieni do oczu? Jeżeli i Ty je uwielbiasz to możemy sobie przybić piątala:) Fiolet to kolor który najczęściej gości na moich powiekach. Bardzo ładnie się prezentuje na dziewczynach posiadających piwne, brązowe oczy - chłodny odcień fioletu kontrastuje z nimi przez co uwydatnia ich kolor.
Nawiązując do mojej obsesji na punkcje tego koloru, chciałabym Wam dzisiaj przedstawić mój ulubiony dzienny makijaż do pracy.


środa, 19 marca 2014

Dobry zmywacz Be Beauty

Jedna z najbardziej niezbędnych rzeczy w mojej kosmetyczce i codziennej pielęgnacji jest płyn micelarny. Odkąd pojawiły się na rynku stosuję już tylko te produkty w celu usunięcia makijażu. Mleczka, olejki i inne specyfiki odeszły w niepamięć. Rynek zalały micele i bardzo się z tego cieszę, bo formuła ta bardzo mi odpowiada. Jako wierna fanka Biedronki, nie mogę przejść obojętnie obok wszelkich nowości a szczególnie tych na półce z kosmetykami. Takim sposobem w moim koszyku wylądował ten oto produkt do zmywania makijażu.

wtorek, 11 marca 2014

Włos się jeży

Bardzo lubię testować nowe produkty do włosów-tak, staję się włosomaniaczką. Dużo czytam, dużo obserwuję i bardzo chciałabym spróbować wszystkich polecanych przez blogerki kosmetyków. Moje włosy ze względu na swoją wysokoporowatość do tej pory nie były gładkie i lśniące. Doszłam do wniosku, że oprócz dobrego łagodnego szamponu i mocno nawilżajacej maski potrzebują jeszcze odżywki, którą będę mogła nawilżać je codziennie. Zaczęłam się rozglądać za czymś w spreyu, bo taka aplikacja najbardziej mi odpowiada. Mój wybór padł na GlissKur'a.
Kiedyś już stosowałam różowa odżywkę GlissKura i pamiętam,że moje włosy wyglądały bardzo ładnie, ale moja pielęgnacja w tym czasie wyglądała z goła inaczej.


poniedziałek, 10 marca 2014

Fuksja na ustach z Essence

Moim absolutnym ulubieńcem na ustach jest fuksja. Zawsze, gdy szukam jakiegoś nowego mazidła mój wzrok od razu kieruje się w stronę zimnych kolorów pomadek i błyszczyków. Mój typ urody a'la Królewna Śnieżka jak to określają znajomi bardzo dobrze wygląda w chłodnych kolorach szminek, stąd też moja miłość do nich. 


niedziela, 9 marca 2014

Wiosenny makijaż

Makijażu na moim blogu jeszcze nie było. Bardzo, bardzo lubię wymyślać nowe zestawienia kolorystyczne, ale niestety znacząco ogranicza mnie mój lichy sprzęt i kapryśna pogoda. Dziś z okazji tego, że na polu świeci słońce postanowiłam stworzyć coś wiosennego na oczach. Ta pora roku, która mam nadzieje niedługo zagości za oknem na bardzo długo kojarzy mi się z kolorowymi kreskami na dolnej powiece. Zestawiłam kolor brązowy z indygo-fioletowym i powstał o taki właśnie look na moich oczach:) Moim zdaniem świetnie podkreśla brązowy kolor oczu dzięki kontrastowi ciepła tęczówka-chłodny cień :)


wtorek, 4 marca 2014

Gąbka, która zastąpi peeling

Uwielbiam wieczorne kąpiele w wannie pełnej piany, chyba nie ma nic bardziej relaksującego. Moczenie w wannie jednak nie ułatwia mi stosowania drogeryjnych peelingów, więc zaczęłam się rozglądać za alternatywnym rozwiązaniem. W Rossmanie podczas uzupełniania zapasów kosmetycznych zakupiłam gąbkę Syrenę za 3zł. Był to rutynowy zakup ot, tak po prostu potrzebowałam zwykłego myjaka :) Jednak z tego przypadku wniknęła dłuższa współpraca z tym gadżetem :)


poniedziałek, 3 marca 2014

Czym wypełniam brwi?

Bardzo lubię mocniej podkreślone brwi, które ciągle wyglądają estetycznie i naturalnie. Nie przywiązuje większej wagi do tego, czym podkreślam swoje brwi może to być cień, podeschnięty eyeliner który stracił na kolorze a ostatnio nawet cień w kremie.
Maybelline za swoje cienie Color Tattoo zbierało ogromne pochwały. Oczywiście nie byłabym sobą, gdybym nie skusiła się na najbardziej rozsławiony kolor 40 - Permanent Taupe. Odcień przedziwnie wygląda w opakowaniu-ni to brąz, ni to szarość. Po aplikacji na brwi czy na powieki cień ma chłodną tonację i świetnie podkreśla brązowe oczy i ciemnoszare brwi. Niestety nie sprawdził się u mnie jako cień-ma marną pigmentacje :( Postanowiłam sprawdzić jak będzie się zachowywać na brwiach i tu strzał w dziesiątkę!


piątek, 28 lutego 2014

Jak podbić kolor cieni na 5 sposobów.

Dzisiaj zrobiłam dla Was mały test:) Ponieważ uwielbiam kolorowe makijaże i moi znajomi nie wyobrażają sobie mnie bez nałożonych cieni i kreski eyelinerem to duże znaczenie ma dla mnie intensywność i trwałość mojego makijażu na powiece. Co prawda te okolice oka nie są u mnie jakoś nadmiernie przetłuszczone, to jednak opadająca powieka robi swoje i z utrzymywaniem koloru i jakości cienia bywało różnie. Drogą prób i błędów znalazłam kilka sposobów, które rozwiązują ten problem.


czwartek, 27 lutego 2014

Tani krem dla suchej skóry na zimę

Co prawda zima w tym roku nie dawała mi ostro popalić, ale chciałam Wam przedstawić krem który lubię stosować o tej porze roku w sytuacjach awaryjnych. Moja siostra uwielbia krem z Babydream do twarzy i ciała, który pomógł jej w walce z powracającym trądzikiem. Mi jednak krem nie przypadł aż tak do gustu ze względu na to, że przy wysychaniu ściągał moją skórę i czułam dyskomfort. Skusiłam się na coś innego, w zamyśle szukałam jakiegoś tłuściocha z fajnym składem w którym znajdę olejki-po prostu kremu ochronnego. I tak trafiłam na ten oto okaz. 


niedziela, 23 lutego 2014

Sudocrem na podrażnienia?

Dziś chciałabym Wam odpowiedzieć o kremie, który przyda się wszystkim tym którzy mają problem z obtarciami, podrażnieniami, odciskami a także pryszczami i drobnymi rankami. Krem Sudocrem można dostać w Rossmanie na półce z artykułami dziecięcymi, ponieważ jest on w głównej mierze pomocny przy odparzeniach pieluszkowych. 
Krem zamknięty jest w plastikowym słoiczku o pojemności 60g za cenę ok 12zł. 


czwartek, 20 lutego 2014

TAG wolałabyś..

Dzisiaj dla odmiany trochę mniej kosmetycznie:) Znalazłam na kilku blogach TAG, który rozbawił mnie do łez. Przypomniał mi się filmik, który pokazuje jakie beznadziejne byłoby życie bez sprzętów z telezakupów Mango:) Tag jest zbiorem sytuacji i opcji z których jedna jest gorsza od drugiej:) Zapraszam.


1. Wolałabyś wyjść z domu z nieułożonymi włosami i w pełnym makijażu czy z ułożonymi włosami ale bez makijażu?

Zdecydowanie w nieułożonych włosach:) co muszę przyznać ostatnio często mi się zdarza, dobrze że messy bunny jest modny:D

2. Wolałabyś żeby zgolono Ci brwi, czy żeby wypadły Ci rzęsy?

Chyba wolałabym stracić rzęsy. Brwi to oprawa oczu a rzęsy można zawsze dokleić czy też strzelić kreskę eyelinerem

3. Wolałabyś robić do końca życia zakupy w MAC czy Sephorze?

W Sephorze, w MACu jeszcze nie była, ale pewnie gdybym tam się zaopatrywała do końca życia poszłabym z torbami i zamieszkała pod mostem...z perfekcyjnym makijażem:) W Sephorze zawsze można żonglować markami:) .

4. Wolałabyś mieć stały makijaż polegający na nałożeniu kredki ciemniejszej niż szminka czy trwałą ondulację w stylu lat 80?

Wybieram trwałą. Moje włosy po wstaniu z łóżka rano wyglądają podobnie, więc jestem oswojona z tym widokiem:))

5. Wolałabyś wyjść z domu ze źle nałożonym podkładem czy z przesadną ilością różu na policzkach?

Z przesadną ilością różu na policzkach. Jest zima, jest ....chłodno kto się domyśli że to tona różu a nie po prostu mój ogromny rumieniec:)

6. Wolałabyś nosić na co dzień spodnie MC Hammera czy obcisłe szorty kolarskie?

Spodnie MC Hammera .

7. Wolałabyś pomarańczową opaleniznę czy dziwnie wyglądającą opaleniznę w miejscu, którego nie można zakryć?

Pomarańczową opaleniznę...byle nie w zestawieniu z nadmiarem różu z punktu 5:)

8. Wolałabyś mieć źle obcięte włosy czy zły kolor włosów?

Zły kolor, przecież można go zawsze zmienić a na poprawę fryzjerskiego cięcia musiałabym czekać wieki.

9. Wolałabyś zostać pozbawiona na zawsze dostępu do youtube czy twitter'a?

Twitter'a nie posiadam, więc z łatwością powiem że spokojnie się bez niego obyłam i obędę:)

10. Wolałabyś zrezygnować z używania pędzli czy mascary?

Hmmm postawię na pędzle, ale bez mascary też by dało radę:) Z pomocą kredki nikt by się nie kapnął, że nie mam tuszu

11.Czy wolałabyś wyjść z domu ze znacznie przesadzonym makijażem oczu czy znacznie przesadzona szminka?

Znacznie przesadzonym makijażem oczu .

12.Czy wolałabyś w lato "przepalićsię w słońcu czy wyglądać jak marchewka po złym rozprowadzeniu samoopalacza?

Przypalona jestem co roku...uroki skóry przezroczystej jak szkło:) Więc wolę być przypalona niż zmarchwiona:)


13.Czy wolałabyś pokazać się na plaży z niewydepilowanymi nogami czy niewydepilowanymi pachami?

Z nogami, o ile nie chodzi o brak depilacji przez miesiąc:) Zawsze można zakopać się w piasku albo cały dzień siedzieć w wodzie:))

14.Czy wolałabyś zainwestować w jeden drogi kosmetyk czy w kilka tańszych?

Kilka tańszych zdecydowanie! Drogi nie oznacza dobry!

15.Czy wolałabyś wyjść w tłustych włosach czy z mokrymi pachami?

Z mokrymi pachami...ale uważam że to pytanie jest masakrycznie trudne:)

16.Czy jeśli miałabyś wybieraćpozbyłabyś się kosmetyków do makijażu czy kosmetyków do pielęgnacji ciała i włosów?

Z wielkim bólem serca, ale pozbyłabym się kosmetyków do pielęgnacji. Można je zastąpić produktami spożywczymi więc chyba jakoś bym się podratowała:) 

17.Czy wolałabyś wyjść w bluzce która odkrywa 90% twojego dekoltu,czy w spodniach które  zbyt nisko wycięte?

W wydekoltowanej bluzce

18. Wolałabyś mieć połamane tipsy czy obgryzione i poodpryskiwane paznokcie?

Niestety mam brzydkie paznokcie więc wybieram obgryzaki

19.Wolisz używać szminkę czy błyszczyk?

Szminki

20.Wolisz YouTube czy Twitter'a?

You Tube bo Twittera nie posiadam więc...



Jak Wam się podoba TAG? Czy któreś pytanie Was przygniotło do muru? Nie była to łatwa przeprawa oj nie! Taguję wszystkie dziewczyny, które mają ochotę podjąć się tego wyzwania i wybrać mniejsze zło:) Mam nadzieje, że chociaż trochę się uśmiałyście bo ja bardzo!

środa, 19 lutego 2014

Mocno napigmentowane cienie!

Jako posiadaczka brązowych oczu potrafię docenić fioletowy kolor. Dla mnie jest on wymarzony, jeśli chodzi o podkreślenie barwy mojej tęczówki. A że cieni nigdy za dużo w moje ręce wpadły takie oto z firmy Sensique seria Creative. Trio fanie skomponowanych cieni najpierw wymacałam w Naturze na testerkach. No i wyszłam cała upaprana, bo cienie są obłędnie napigmentowane i ciężko się ich pozbyć z rąk. A jak zachowują się na oczach?


Kolory:

  • pastelowy róż
  • śliwkowy fiolet (mój ulubieniec)
  • ciemny granat

Czyli paletka chłodnych cieni podkreślających ciepłe kolory tęczówek. Fajnie się sprawdzi u osób z brązowymi, piwnymi i miodowymi oczami.

Cienie te są mocno kredowe, ale wyczuwam w nich odrobinę tłustości, którą uwielbiam. To właśnie ta cecha sprawia, że cienie są mocno napigmentowane i łatwo wydobyć ich intensywność na oku.
Bardzo podoba mi się w nich to, że są kompletnie, totalnie matowe. Idealne do wykonania makijażu dziennego.


Po przyjściu ze sklepu od razu zabrałam się do testów. Oczywiście podstawą było nałożenie mojej ulubionej bazy z Heana o której już Wam pisałam. Cienie przy nakładaniu znacząco pylą (co można zobaczyć po wyglądzie opakowania na zdjęciu), ale nie tracą na intensywności podczas nakładania. Bardzo łatwo je połączyć zarówno między sobą jak i z innymi cieniami, również tymi perłowymi.
Opakowanie jest klasyczne, wieczko dobrze się zatrzaskuje a cała konstrukcja wygląda na solidną. Poręczne, małe, dobrze skomponowane kolorki sprawiają, że można je schować do torebki i zabrać na weekend.
Generalnie uważam, ze cienie te są dużo lepszej jakości niż wychwalane przez wielu cienie z Essence. Tamte sa okropnie kredowe, suche, tempe, przez co aplikacja nie należy do przyjemnych a kolor jest bardzo słabo widoczny na powiekach.
Będę polować na inne kolory z tej serii, bo za cenę 3,99 zł  możemy nimi uzyskać świetny efekt.

A czy Wy macie w swojej kosmetyczce jakieś cienie Sensique? Jak się u Was spisują? Czy jest tutaj fanka koloru fioletowego na powiekach?:)

wtorek, 18 lutego 2014

Czym utrwalić cienie na powiekach?

Jako, że uwielbiam kolorowe makijaże a dzień bez cienia na powiece to dzień stracony szukałam produktu, który je dobrze utrwali i podbije kolor. Najczęściej wybieram te z Miyo, Pierre Rene, Sensique lub jeśli jakiś kolor wpadnie mi w oko to nawet ceni z bazarku. W związku z tym, że cienie są różnej jakości, konsystencji i pigmentacji czasami ciężko mi było zgrać je, aby efekt na powiekach był estetyczny a policzki nie błyszczały od osypanych okruchów. 
Miałam kiedyś bazę do cieni z Joko, spisywała się całkiem nieźle dopóki nie zamieniła się w plastelinę a następnie twardy kamień. W trakcie szukania w internecie ideału natknęłam się na wiele pozytywnych opinii o bazie z Hean i postanowiłam się w nią zaopatrzyć. 



poniedziałek, 17 lutego 2014

Nie pękaj, czyli o kremie na naczynka


Wszystkie posiadaczki cery naczynkowej i skłonnej do rumienia szukają swojego wybawcy, kremu który ukoi ich podrażnioną skórę, zniweluje efekt zaczerwienionej twarzy i będzie dobrze współpracował z makijażem. Nie jestem wyjątkiem w tym przypadku.
Jako, że wypróbowałam już mnóstwo kremów drogeryjnych przeznaczonych dla tego typu cery m.in firmy Bielenda czy Perfecta,  postanowiłam poczytać recenzje aptecznych kremów i tym sposobem skusiłam się na zakup Niverosinu firmy Aflofarm.

niedziela, 16 lutego 2014

Jak coś jest do wszystkiego....

Jako wierna włosomaniaczka często śledzę blogi o tej tematyce. Na wielu z nich dziewczyny testują alternatywne rozwiązania dla codziennych delikatnych szamponów. Jednym z takich produktów jest olejek  ISANY Dush Ol dostępny  tylko w Rossmanie za 3,99 w promocji. Kosmetyk ten miał być przydatny nie tylko jak wskazuje producent, jako olejek do kąpieli. Wiele osób zachwalało go jako wybawiciela włosów, skóry głowy, świetny olejek do demakijażu, jako żel oczyszczający itd. 

Zastosowań masa, ale jak to jest z tym produktem naprawdę? 
Dodam tylko, że moje włosy są długie, kręcone, wysokoporowate, gęste.


Olejek ma specyficzny rybki zapach- jeżeli ktoś stosuje tran w codziennej suplementacji to można go porównać właśnie do tego zapachu. Nie jest to nic przyjemnego, ale stwierdziłam że jeżeli ma być cudem na włosach to przeboleje, zawsze można spryskać jakaś pachnącą odżywką i po krzyku. 

Konsystencja olejku jest dziwna. Po wylaniu na dłoń wygląda jak zwykły rzadki olejek, natomiast w czasie pocierania zaczyna się lekko pienić. Tu przyznam, pozytywne zaskoczenie.

Umyłam nim włosy bez problemu-zupełnie jak szamponem tyle, że bez obfitej ilości piany. Następnie na włosach wylądowała odżywka i po spłukaniu i podsuszeniu ręcznikiem trzeba było włosy rozczesać.
KOSZMAR! Jeden wielki kołtun, tak porowatych, wysuszonych włosów nie miałam chyba nigdy. Poza tym skóra głowy była podrażniona, czerwona, lekko szczypała. Jak ja żałowałam, że nie mam przy sobie odżywki typu bomba silikonowa! Targając włosy grzebieniem, po 20 minutach zdołałam je rozczesać, przy czym połowa moich kłaków znajdowała się na grzebieniu. Powiedziałam nigdy więcej!



Nie lubię wyrzucać kosmetyków, więc dałam mu szansę jeszcze podczas kąpieli zgodnie z zastosowaniem opisanym przez producenta. Tutaj również się nie sprawdził. Skóra wysuszona, szorstka miałam wrażenie że aż skrzypiąca! Nie mówiąc już o tym, że kąpiel z produktem o rybim zapachu nie była ani relaksująca, ani przyjemna. Kolejna porażka. 


Po raz ostatni postanowiłam spróbować go użyć, gdy skończył mi się płyn micelarny i nie miałam czym zmyć makijażu. Co prawda zmył pozostałości kosmetyków, ale niemiłosiernie ściągnął skórę, ponownie ją wysuszył i piekielnie szczypał w oczy.

Powiedziałam dość i wylądował w koszu z czystym sumieniem. Tak więc okazało się, że mimo wielu pozytywnych opinii u innych u mnie kompletnie się nie sprawdził a wręcz zaszkodził gęstości moich włosów!

Podsumowując

+ opakowanie
+konsystencja
+cena
+wydajność

-plącze, wysusza, podrażnia to właśnie robi z włosami i skórą głowy
-wysusza skórę ciała przy kąpieli
-podrażnia oczy i ściąga skórę użyty do demakijażu
-śmierdzi rybą i tranem


Miałyście z nim styczność? Jak u Was się sprawdził? A może też omijacie go szerokim łukiem?

sobota, 15 lutego 2014

Pielęgnacja po Rosyjsku

Na początku lutego zostałam zaproszona na spotkanie Krakowksich blogerek połączone z prezentacją rosyjskich kosmetyków organicznych Natura Siberica. Głownymi składnikami (aż 95%!) tych produktów są dziko rosnące rośliny Syberyjskie. Brak parabenów, alkoholu, silikonów, aromatyzerów i sztucznych barwników bardzo mnie zachęcił do przetestowania kilku mazideł. 
W czasie prezentacji przedstawicielki firmy pokazywały nam serie kosmetyków pielęgnacyjnych do ciała i twarzy m.in peelingi (miętowy niektóre dziewczyny nawet spróbowały:)), masła do ciała, serię kremów dla skóry wrażliwej, serię z kawiorem, olejki do stóp i do masażu. W efekcie tych testów moja ręka osiągnęła apogeum nawilżenia i gładkości, ale przy takiej dawce składników odżywczych z różnych produktów trudno się dziwić:)
Gdy już wszystko wywąchałyśmy, wysmarowałyśmy, wypaćkałyśmy otrzymalyśmy w prazencie pakunki z produktami tej marki. Każda z nas dostała co innego a mi w udziale przypadł olejek do masażu.


Produkt ten miały już niektóre z blogerek i strasznie zachwalały, więc ogromnie się ucieszyłam, że w paczce otrzymałam właśnie jego. Zapach kosmetyku jest dosyć specyficzny-powiedziałabym, że odrobinę męski. Tak jak już wcześniej pisałam, nie znajdziemy tu sztucznych podbijaczy zapachu, więc olejek pachnie po prostu czystą naturą :)

niedziela, 9 lutego 2014

Włosy pod ochroną

Jak Wasze włosy znoszą zimę? Moje bardzo nie lubią tej pory roku. Ocieranie szalika, przytrzaskiwanie suwakiem, wiatr, mróz sprawiają że muszę dbać o nie szczególnie w tym okresie. Generalnie stosuję się do zasad pielęgnacyjnych ograniczających do minimum używania siliconów w pielęgnacji. Szampon najprostszy, odżywka silnie nawilżająca to jest to co moje włosy lubią najbardziej:) Ale to niestety nie chroni ich przez uszkodzeniami mechanicznymi. Jakiś rok temu skusiłam się na zakup jedwabiu firmy Green Pharmacy i oto moje przemyślenia :)

Jedwab zwany też serum na łamliwe końcówki kupiłam w drogerii Firlit. Za cenę 8 zł mamy 30 ml produktu zamkniętego w opakowaniu z pozornie poręczną pompką. Produkt ten często jest na promocji i wiem, że można go dorwać już za 5 zł przy odrobinie szczęścia :) U mnie opakowanie się nie sprawdziło gdyż po kilku użyciach pompka zaczęła się zacinać a później w ogóle nie dozowała produktu. Od tamtej chwili muszę aplikować olejek na rękę odkręcając zakrętkę i kapiąc sobie odrobinę. 

niedziela, 2 lutego 2014

Dwa rodzaje zdzieraczy

Sobota to dzień w którym lubię zadbać o siebie intensywniej. Mam wtedy więcej czasu i mogę w spokoju paradować w maseczkach i hennie na brwiach. Podstawą cotygodniowej sobotniej pielęgnacji jest peeling twarzy. Dzisiaj chciałabym Wam przedstawić dwa peelingi tańszy z Joanny Naturia oraz droższy z Perfecty Oczyszczanie.


wtorek, 28 stycznia 2014

Beauty tips, czyli 10 sposobów na...

Postanowiłam podzielić się z Wami kilkoma trikami urodowymi, które mnie zaskoczyły i które oczywiście sama przetestowałam. Mam nadzieje, że większość z nich okaże się też odkryciem dla Was :)



niedziela, 26 stycznia 2014

Droższy czy tańszy pędzel do podkładu?

Dzisiaj chciałabym dla Was zrobić porównanie dwóch pędzli do makijażu twarzy. Jeden posiadam już od 3 lat i jest to pędzel do podkładu mineralnego i płynnego nr 45 marki Sephora Professionnel natomiast drugi wpadł w moje ręce 3 tygodnie temu i jest to Sense&Body opisany jako pędzel do zadań specjalnych - dla mnie po prostu skunks :) Który okaże się lepszy? Droższy czarny, czy tańszy biały?

środa, 22 stycznia 2014

Tonik do cery naczynkowej i wrażliwej - woda różana Dabur

Jako posiadaczka cery wrażliwej i naczynkowej muszę szczególnie o nią dbać i rozsądnie dobierać kosmetyki. Do niedawna mój codzienny rytuał pielęgnacyjny wyglądał tak, że po przemyciu twarzy zwykłą letnią wodą z kranu i osuszeniu twarzy od razu nakładałam na nią krem a następnie przystępowałam do wykonywania makijażu. Stosowanie toniku, wód termalnych czy płynów miceralnych po myciu twarzy nie wydawało mi się konieczne. Kiedyś próbowałam toników z Ziaji, ale nie widziałam żadnych efektów-czułam jakbym smarowała się zwykłą wodą. Jednak moja skóra ciągle nie wyglądała idealnie : suche skórki na czole, czy zaczerwienione policzki skłoniły mnie do rozejrzenia się za kosmetykiem do tonizacji. W drogerii Jasmin trafiłam na wodę różaną o której niektóre blogerki wypowiadały się pozytywnie, więc postanowiłam w nią zainwestować te 9,99 zł za 250 ml. 



wtorek, 21 stycznia 2014

Top 5, czyli piątka najlepszych kosmetyków kolorowych

Pewnie nie jedna z Was ma za sobą nieudane zakupy kosmetyczne, przez które pluła sobie w brode i wyliczała wyrzucone w błoto pieniądze. Na szczęście dzięki rozwiniętej blogoswerze, już nie tak łatwo oszukać Nas, poczciwe zakupocholiczki wizjami cudów i dziwów kosmetycznych. Ja metodą prób i błędów znalazłam kilka swoich pewniaków urodowych a w tym poście chciałabym Wam przedstawić 5 z nich.

poniedziałek, 20 stycznia 2014

Nowości kosmetyczne na chybił-trafił

Nie wiem jak Wy, ale ja uwielbiam buszować po drogeriach i osiedlowych sklepikach. Zakupy, które chciałabym Wam pokazać w tym poście w większości były impulsywne. W związku z tym, że w dalszym ciągu nie znalazłam swojego idealnego podkładu, postanowiłam spróbować kremów BB.

czwartek, 16 stycznia 2014

Złote Globy, czyli jak wyglądały makijaże gwiazd kina

Na gali rozdania Złotych Globów można zobaczyć szerokie grono gwiazd światowego kina. Każdy chce się zaprezentować z jak najlepszej strony, więc wśród kobiecej części gości dominują kreacje od znanych projektantów. A jak wyglądają makijaże celebrytów? Czy są wyszukane, dobrze dobrane a może zaskakujące? Wybrałam dla Was kilka najładniejszych wg. mnie. 

 Kerry Washington wprost olśniewała urodą podczas rozdania nagród. Nieskazitelna cera, wspaniale podkreślony kolor oczu chłodną szarością, seksownie wymodelowany ciemnym cieniem kształt oka oraz neutralne usta. Idealne połączenie makijażowe dzięki któremu aktorka wygląda świeżo i elegancko zarazem.

środa, 15 stycznia 2014

Dlaczego warto wstąpić do lumpeksu?

Na blogu nastała długa przerwa, ale już wracam do Was i obiecuję poprawę:) Przez ten czas zaopatrzyłam się w parę nowości kosmetyczno - makijażowych na przecenach, także na pewno możecie się spodziewać postu zakupowego i recenzji kosmetyków a także akcesoria do makijażu.

No własnie szał promocji trwa, nie tylko w drogeriach ale oczywiście też m.in w sklepach odzieżowych. Skorzystałyście z jakiejś okazji?? Ja mówiąc szczerze nie przepadam za polowaniem ciuchowym w galeriach i sklepikach szczególnie w tym okresie. Tłok, rozrzucone ubrania które często są upaprane szminką czy podkładem oraz gorąc nie sprzyjają komfortowym zakupom dlatego od kilku lat zaopatruje się w lumpeksach/ciucholandach/szmateksach jak kto woli :) Podzielę się z Wami moimi spostrzeżeniami i tym, za co tak cenię sobie taki rodzaj shoppingu.


niedziela, 5 stycznia 2014

Słoiczek ratunkowy Tender Care

Chyba każda z nas ma chociaż jedną pomadkę ochronną, szczególnie w okresie zimowym jej zakup dla wielu z nas jest priorytetem. Popękane, bolące, spierzchnięte usta nie są przecież atrakcyjne. W moje ręce dwa lata temu wpadło to oto jajeczko - Tender Care z firmy Oriflame. Przyznam szczerze, że sama nie przepadam za robieniem zakupów za pomocą katalogów, przecież największą frajdą jest wymacanie, powąchanie, przetestowanie kosmetyku w drogerii :) Ja to uwielbiam. Jajeczko to dostałam w prezencie od Teściowej i od razu zaczęłam testować. 

Opakowanie

Krem Uniwersalny, bo tak przedstawia go producent jest zamknięty w zabawnym jajeczku, każdy "smak" w innym kolorze. Ja posiadam obecnie wersję kokosową która jak widać na zdjęciach jest brązowa. Pojemniczek bardzo praktyczny, można schować do torebki, do kieszeni przy tym wygląda bardzo estetycznie i ciekawie. Produkt może średnio odpowiadać osobą o długich paznokciach, gdyż aplikuje się go po wcześniejszym wydłubaniu ze słoiczka. Gdy produkt jest nowy i jest go dużo nie ma z tym problemu, jednak w miarę ubywania go w słoiczku trzeba sięgać coraz głębiej. Ja wymyśliłam na to sposób! Wystarczy zakręcić słoiczek, postawić go do góry nogami i ogrzać wstawiając np do miseczki z ciepłą wodą. Kosmetyk spływa do góry i znowu aplikacja staje się łatwiejsza.

sobota, 4 stycznia 2014

Jak wytrwać w noworocznych postanowieniach?

Od 4 dni mamy Nowy Rok 2014 pełen pustych kartek, które będziemy zapisywać każdego dnia. Pewnie wiele z Was złożyło sobie samym noworoczne postanowienia. Niestety sama wiem, że bardzo trudno ich dotrzymać a pod koniec roku czujemy się zwiedzone, rozczarowane i w naszych głowach krążą myśli, że zmarnowałyśmy kolejny rok. Podpowiem Was co zrobić, żeby uniknąć depresji pod koniec roku :)

1. Wyznacz kilka większych celów które chcesz osiągnąć

W akcje paniki, że postanowienia noworoczne nie zostały spełnione przenosimy je często na przyszły rok i dokładamy jeszcze nowych. W taki sposób mamy wielką listę ambitnych planów schudnięcia 20 kg, rzucenia palenia do kwietnia, zarabiania dużej kwoty pieniędzy, zdobycia stypendium naukowego, nauczenia się perfekcyjnie języka obcego itd. Czujesz tą presję? Lepiej wyznaczyć 2-3 naszym zdaniem duże, priorytetowe cele i skupić sie na nich. Poświęćmy im najwięcej energii i działajmy w kierunku ich realizacji. Gdy uda nam się je zrealizować, możemy wyznaczyć sobie następne - nie tylko w Sylwestra można planować przyszłość :)